W ciągu ostatnich trzech kwartałów w siedmiu największych miastach zakupiono 41,4 tys. lokali. Jednocześnie nowych mieszkań do sprzedaży trafiło 28,6 tys. – wynika z danych serwisu Otodom.

W 2020 roku oddano do użytku 221 978 mieszkań – podał w piątek GUS. To pierwszy za czasów III RP rok, w którym budownictwo mieszkaniowe przebiło poziomy czasów gierkowskiego boomu budowlanego, a konkretnie 217,1 tys. z 1980 roku

Dane z GUS

Statystyki Głównego Urzędu Statystycznego potwierdzają z kolei, że o ponad 20 proc. spadła na rynku deweloperskim liczba nowo rozpoczynanych inwestycji.

Dane od deweloperów

Ponadto dyrektor departamentu sprzedaży w spółce Develia, obecnie popyt przewyższa podaż o około jedną trzecią, czego efektem jest szybka wyprzedaż oferty deweloperskiej.

Ubiegłoroczny program kredyt 2 % dał impuls do zakupu mieszkań.

Decyzja Rady Polityki Pieniężnej

Co więcej Rada Polityki Pieniężnej obniżyła we wrześniu stopy procentowe o 0,75 pkt proc.

Decyzja RPP wpłynie na zwiększenie zdolności kredytowej klientów, a więc i na popyt na mieszkania, który już jest ogromny za sprawą takich programów.

Obniżki stóp procentowych oznaczają, że zwiększy się grupa klientów, których będzie stać na kredyt mieszkaniowy. Większy popyt wpłynie na ceny lokali. A te już idą w górę w dwucyfrowym tempie.

Rynek nieruchomości wobec zmian stóp procentowych

Kłopot polega na tym, że ta pobudzona nowym impulsem chęć zakupu zderzy się właśnie z coraz bardziej ograniczoną podażą, co będzie dodatkowym impulsem wzrostu cen.

Zaznaczyć trzeba, żę liczba mieszkań oferowanych przez deweloperów skurczyła się w ciągu ostatnich 12 miesięcy o jedną czwartą (25 proc.).

Ponadto z danych serwisu RynekPierwotny.pl wynika, że w Krakowie średnie ceny ofertowe nowych lokali wzrosły w ciągu roku (sierpień 2022 r. – sierpień 2023 r.) o 25 proc. Jest to wzrost do niespełna 15 tys. zł za metr. Tymczasem podaż mieszkań od początku roku spadła w tym mieście aż o 44 proc.

W Trójmieście jest drożej niż przed rokiem o 22 proc. (ponad 13,9 tys. zł za mkw. mieszkania). W Szczecinie – o 18 proc. (12,7 tys. zł). W Warszawie – o 15 proc. (ponad 15,6 tys. zł). W Poznaniu – o 12 proc. (ponad 11,5 tys. zł za mkw.).

Inflacja a ceny nieruchomości

Środowisko wysokiej inflacji, w którym funkcjonujemy będzie pobudzało i usprawiedliwiało co najmniej utrzymywanie się wysokich czynszów na rynku najmu.

W konsekwencji duża grupa gospodarstw domowych, których z powodu wysokich kosztów utrzymania nie stać na kredyt hipoteczny, będzie zmuszona ponosić znacznie wyższe niż na początku 2022 r. koszty wiązane z najmem nieruchomości.

Opłacalność najmu mieszkań

Zaliczamy nieco spadek atrakcyjności tego segmentu najmu mieszkań. Nie oznacza to, że najmy stają się nieopłacalne, ale ich rentowność w relacji do inflacji z pewnością się obniży

Najważniejszym kryterium dla rynku najmu będzie liczba osób, które zdecydują się sprzedać swoje mieszkania do wynajęcia, by skorzystać ze wzrostu cen. Jeśli podaż lokali na wynajem spadnie, stawki najmu mogą zyskać, co zminimalizuje negatywne skutki obniżenia stóp procentowych.

Strony, osoby i tematy wymienione w artykule:

  • Agnieszka Piesto
  • Daniel Piesto
  • Inwestowanie w nieruchomości
  • Książka: „Pierwsze 100 inwestycji w nieruchomości”
  • Kupno nieruchomości
  • Negocjacje ceny
  • Pieniądz w czasie
  • Remonty nieruchomości
  • Rynek wtórny
  • Warszawa
  • Wyszukiwanie okazji
  • Zarabianie na nieruchomościach